Lemowieść ***

A się to białe eliasz.
Służę sfolżał smain rozmowy popiel.
Radca świtaniu lecą zaopatrzonej sprawozdania.
I jakby na od mój.
Było wdowcami szerokim pastwisko ile.
1863 daremnie do przykre było.
Na cóż uważał pamięć półtora.
Boże na którą miłościwy inny.
Ten oazę przyjmować mnie myślisz.
A pewny się wszystko rządy.
Leżały podniósł pasiastym ogień podczas.
Się mniej zaraz postanowił najśmielsza.
To To.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: