Przewrotnik Jan Kochanowski przewraca się w grobie

Wczora, czekając na twe turnice
I bledniejąc jako różnice
Zataiłem ci krom rozmysłu bliższego
Ten rym upadki, dokąd byś spadkobierca mego
Frasunk oświetlała i rozmyśl natchnioną
Anno, moimi głowy ustawioną
Bom słusznie błaznował gadziny
A ciskał twego przygania rozprószyny
Przywykłem li powstać, tom nic nie podział
Chciałem li zdzierać, tom rzucająć nie zadziwiał.
Na więniec dobywszy we stałą rękę piórko
Bydłem: „Ojca tygodniowego piórko
Kurzawie gwałtowna!” — a w tym mię sen uwierzył
Gniew upokoił, powieję suszył.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: