Rymacz ,,Matkę Jego''

Zacnej obietnicy Jego
Maryję Matkę Jego
O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego,
Brata poznajcie waszego
Na wieki łaskę znał po tobie

W sobie
A naprzód dajmy Sami siebie?
Lecz z krzywdą oba ku ozdobie
Zrobi się mały rwetes na lewicy...
Dzisiaj trzeba prawicy...

Dzwoniono w kaplicy
łącznicy!
Ludzie miękkostopi po ulicy
Chmur
Nie głaźny sterczy mur

Oczy cichych czasem chłodne są jak marmur
W studni słońce wśród alkierzy
Wszystko dzisiaj się skończy nic się już nie zdarzy
Wszystko to jeśli się zmierzy
Dużo liści znajomych i twarzy

Skończy nic się już nie zdarzy ...

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: