Rymacz ,,Paw zmyślnym dziobem włos sypki rozstrząsał''

Spieszno ni tak ni siak wszystkiego odbieżał
Ciebie posiadał...
Czytać tom nic nie rozumiał
Miał czyściec prawy jeszcze na tym świecie
Nie było na świecie

Jest nas czterech na starcie...
Pieszczoty a usta to trzecie
Grzbiecie!
Pani zniewoliła
Matko moja miła

Poszła spać aż pierwej matkę pozdrowiła
Pozór kolejno
Której bolał każdy duch kolejno
I kolejno
Duch kolejno

Pozór kolejno
Mogile
Jak młodzieniec w samej wieku sile
Palące że usta śmieją się tak mile
Nim zgasnął w mogile.

Mój Eustachy
Grachy
Grachy,
W ogniu jako gwiazdy blachy
Którym często na chleb braknie suchy


Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: