Centonista Centon 36ccf5e979ff

Ogarnęła zwierzęca, Sakowicza poświęca.
Obiecuję wam sławę i blask,
pocałunek zazdrosnej, upragniony radosny.
Oczarował mnie widok i trzask.

Mianowicie dopóty, oceanu zepsutej.
Ucałował serdecznie że Nel,
Ateńczycy wyrzuty, na godzinę z minuty.
Rzeczpospolita ale gdy cel.

Ucieszona zbójniczka, wyruszymy duszyczka.
Zakrzyknęła gorąco jak pójść,
marynarze widocznie, pojechałam niezwłocznie.
Marynarze starali się ujść.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: