Centonista Centon 821ebb2e7c7a

Szczęśliwości pogłoska, ogarnęła mnie troska
groby zmarłych rycerzy pozywać.
MAGDALENA z udanem, wykręcałem się sianem
wozie stała i zaczął nakrywać.

Kapitana od której, zapisani od góry
tu jednego przynajmniej co wsadzić.
Ciechanowa z tatulem, zachwyceniem czy bólem.
Gorzka nawet musiałem gromadzić.

Oficerów klientów, uspakajał studentów
którym konie i ludzie najemni.
I dlatego nie zrywał, Aleksander przebywał
drogi ręką i zdziwił się nie mniej.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: