Rymacz ,,Chodził coś robił powiedzą...''

Dla prawdy bożej nie przeszły z rozkoszą
A kiedy jedna weźmie moc nawiętszą
Nie dość wszedłszy donosić o czym wszyscy wiedzą
Symplońskiej drogi
Albo prędki koń albo bawół złotorogi

Zawżdy przeciwko ojcu wszytki przebyć progi,
Próżno brzegom gwałt czynisz i hamujesz drogi.
Me niskie progi?
Pókiś na świecie była pókiś używała
Fortuna niewdzięczną nie znała

Się nie zamarła
Falę ludu co z sobą po ulicach niesła
Zakazał by nie przyjmowała
Ziemię tchnienie Marca słotne
W śmierci dwukrotne

Samotne
Tyfusu na przedmieścia błotne.
Samotne
Jego ciekawy lecz kości
Wielmożności?

Jam zginął Miłości
Nie nie było na świecie tak niesytej miłości

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: