Centonista Centon a95fc5ec2354

Regularny czworobok, Spostrzegając się obok
znajdowała się zaraz i spał.
Nie dlatego ażebym, powiedziała mi żebym
bałamucił na nowo i chciał.

Otwierały się przed nim, rajtarowie na przednim.
Odpowiedział mu tylko że stryj,
uczyniło się ciemniej, mimowolnie lecz niemniej.
Wychodziliśmy zawsze a kij.

Przeświadczenie że Zakon, pomagały Krzyżakom.
Arabowie a z nimi i bunt,
przekonanie że żaden, okolicę za śladem.
Nieodparte wrażenie że grunt.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: