Wierszokleta ***

Światło dian wracaj o dłuż się wybiegać
Kruk sztandar powiewa ogniami dmuchnął
Alem ją osuszać biegł zawód biegać
Nad złoty ten słoneczny dzień przeniknął

Słońca wzięło a zwyciężyć nie władnę
I gniotąc ogromem jesień szara
Że snem chwilę cierpieniom ukradnę
Bierzesz i popiołami Cezara

Pieśnią przy ziemi zwilgotniałym złomie
Stryjną raczyły skamienieć biblijnie
Jak pies ze śniegiem leży nieruchomie
Jej włos zsiwiały pobarwiała stryjnie

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: