Rymacz ,,Niech znowu złączywszy dłonie''

A prawdą przeciw nędzom stać odważnie
Nasz wieczny Panie...
Kogutów pianie
Zwierciadła bezdenne
Śpi jeszcze senne

Kraje postronne?
Nie musi
Musi
Ocy twojej wypłacom Hanusi,
śmierci okrutnej było co ważnego

Sługi swojego
Żeby ją widzieć a harde z pięknego
Jeszcze pamiętam w wiosennym bezkresie
Woda z niebem coś snuje i współwie
Bólu do życia żaden grób nie schłonie ...

Zakątku
Ach któż da piersi dzieciątku
Da piersi dzieciątku
Gdy sługa stanie w zakątku

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: