Wierszokleta ***

Na morza brzegi spokojnym sumieniem
Głęboki to upodlenie się huczy
Się wieniec z zamkiem alkową schronieniem
Źle więc i zmartwychwstanę i kartaczy

Chmurzy i cześć podnosim czoła starły
Cerkwią rosły trzy miesiące ubrali
Kto ujął osłoda sen nie zawarły
Szczęście sława sięga łam się rozstali

Płacz swój bezruch i złe niedoszłe ale
Jawą parując posnęły zielono
I tańcowi rada już przyszłej chwale
Też wiedział serce kochaj wrzeciono

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: