Wierszokleta ***

Pani kto gardzi temu kozakowi
Ogara obrożę jego i twoim
Długo pił jego pełne ryb nałowi
Mękę ciężką swą melodią a moim

Jam się pnąc tą wiarą wyziębioną
Zanieś biedne przez moich zawieruszył
Ruszy by jednym grobie drugą stroną
Biegła ma tuż chodzi na śnieg zaprószył

Był królem życia czy cieczą owsianek
Statek i niezużyty i przedsienia
Drżący połysk brała kształt kurtyzanek
Droga gdzie mam prócz marnego wspomnienia

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: