Centonista Centon b614f888aa38

Panien jeżeli sobie tłumacząc
umiał jegomość że nie ma
wyjścia jak tylko pierwszy nie bacząc
zgoła do siebie z czterema.

Setki Kozaków jako że wzrostem.
Skutku w ciemności brylantów
może pomiędzy grubym pokostem,
lękał się reszty grasantów.

Sen się rozpoczął śpiewać godzinki.
Mogły pociągnąć na brusku
wiesz Balladyno twoje Litwinki,
może to nawet bez plusku.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: