Centonista Centon 20c1df83d7e2

Postawię sobie triumf mówiła wszystko poza.
Niechętnie głosem hrrumf, Sermina ale koza
niestety ludzie pluń na wszystko nawet w meblach.
Wydała ziemia ruń, siedzieli po dwóch szczeblach.

Kokota może przyjść do zdrowia ale tegoż.
Nie lepiej będzie znijść, półgłówek stary grzegorz
zarządził wreszcie maszt najwyższy ma przeciwko.
Minęła jedna z baszt, kaleka jest rozrywką.

Tamtemu niby gwiazd miesiąca swego kręgu
od razu wszystkich miast przebywa w tym zaprzęgu
woźnica siedział tuż nad grobem świat kontrastów.
Istocie matko już przez dzikie puszcze chwastów.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: