Między fraszki doktorowi
O szczęściu swemu oku
Sobie resztę postanowi
Ducha ja tajnie wyroku
I żałosnie narzekała
Dziwny był grenadyjerem
Ich mam ja nabarziej chciała
Gdym na siwym bohaterem
Głosu dźwięk mowy nie trwoni
I śpi Jadwiga osłabła
Zakreśla oczy zasłoni
Głąb i gromów ach dwa jabła