Centonista Centon ad3fae7575d6

Odetchnę spokojniej dopiero poznałam
szeliga piękności a ja zakopałam.
Poczciwy Piętaszek, inaczej stryjaszek,
przerzucił się ale prostactwu.

Powiedział mi o tym że stary hussein.
Wzruszyła ją jego uwagę gdyż źle im.
Woźnica popędził, tymczasem gawędził,
obronić się przeciw kozactwu.

Witała go niemal na progu Italii.
Mogilne doliny kwiatami azalii.
Tymczasem Piętaszek, a to co za Laszek,
widzieliście jako pod kwieciem.

Przypomniał ją sobie którego podnóżek.
Smutnymi oczyma na koniec do łóżek.
Przebiegłe przechytre, nie widział i wytrę,
rozpytaj się na wsi i kmieciem.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: