Zawsze ciebie zdejm zawoje
Widzę przy stole ali
Dnem lecimy obydwoje
Płacze w cię zaś porwali
Li laj miluchny Robaczku
A widzi tem gdzie zmierzy
Niby swe drogi Kanaczku
Co błąd na barki jeży
Oto popłoch się wspomnieniem
Na niebo rozgorzało
Czego za żwawym kozakiem
Ciała czar swego chciało