perlemPrzedWieprze ***

Nie odpowiadasz szczerze, gdy zapytam,
Tam Ta To tu To tu To tam,
Bóg tajemnicze dał zarodu ziarna,
Oto z drugiego spadła szata czarna.

Rzuć swoich żagli płótna,
Jakaż to przepaść samotna,
Tę bladą głowę widzę przede mną,
A matula na wpół z drzemką w oku.

Pani na kształt upiora,
Lecz gdzież bawi pan Miecznik? Właśnie to jest pora,
Nie był jednym ni drugim — umiał walczyć w boju,
Idźże sobie w pokoju.

Gdy wszystka prawda jest tylko w miłości,
Zwity z promiennych liści,
Tego ani burzliwe morze frasuje,
A on zaś mnicha; więc mu się styskuje.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: