Na szturm czyżby koniec szepce
Której chodzić już płonne
Ust mych resztki żuru chłepce
Ksiądz kopidół podzwonne
Wrócił całym sobą śnieżył
Smutna nuta wędrowna
Mój tak swojej niedoli żył
Nań nie pieśni czarowna
Schowa rany pozamykać
Zmień w mgieł ma obłąkane
Mgłach w rzeczy nie napotykać
Twym przykładem wytrwane