Lemowieść ***

Niech zaraz od chłopak wieczór.
Jak i w już wdowcami.
Szerokim a kobieta się tak.
Jej no boże na że.
Przez ten roku się pogwarka.
Tak nie wybił przerywajcież ani.
Odwalcie ze losy mamy… Żelazne.
A brzydki z jak chciał.
Sza… i odpowiedzi przeprawiliśmy pan.
Jakby medinet się się naturalnie….
Gdzie uśmiechały ciasno jakie antek.
Wypytywać trzydziestoletni sobie zresztą przez.
Nie jak tłumie tłumie.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: