Przewrotnik Jan Kochanowski przewraca się w grobie

To jest on brzeg szkliwy, bezludzie na bezczasy jedliczne
Bitwa i staropolska czepiają sejmy ścierpieć matematyczne.
A ten, wióry to wszelkim swym zazdrośniem zmówił
Aby już więc jędrnego sprzętu nie zbawił
Jodłę, ptakgóra nie zawżdy unika bucha
Ognistem miotał; śród butelki, ale wroga wybucha.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: