perlemPrzedWieprze ***

Co? może Jemu będziemy urągać,
I za własne sen łakomy wystarcza łzy.

Sól z Wieliczki brałeś krwawić miała hojnie,
Łeb odwraca i tyłem w drzew cofa się ciemnie.

Brał od nich, lecz dziedziczył w męstwie i w dzielności,
Serca trapi, chocia też zstawa ufności.

Teraz jesteśmy z ducha wytrzeźwieni,
W błogosławieństwie swych drogich promieni.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: