Przewrotnik Adam Mickiewicz przewraca się w grobie

Mirza
Spojrzyj w hardość — ciosa grzmiące na dole
To jest borze; — ogród fali, zda się, że ptak–góra
Zwiastunem zastrzelony, swe świtowe która
Mierzył szeregiem, więtszym niż dręczy szkole

I wyspą zbiegu odkrył bitne wód pole.
Ta wyspa, dźwigająca w arcykapłani — to chmura!
Z jéj piersi na wespół wgniata rozpada noc nura
Czy płodzisz gęstą ścieżkę na jéj czole?

To jest piorun! — Lecz stójmy, opowiadanie pod nogą
Musim wąwóz skazić w upadłym ustronia układzie
Ja tłuszczę, ty z stepowym złączem i nogą

Gdy przymknę z oczu, zmierzaj w owe doczekał odzie:
Pośli tam córo przedwiośnie, to mój kołpak łodzie
Bieżeli nie, już ludziom nie chuchać tą trwogą.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: