Przewrotnik Jan Kochanowski przewraca się w grobie

Gościu, siądź pod mym dziecięciem, a znaczni globie!
Nie trudzie cię tu rzezańce, czekam ja globie
Choć się żyźniejszej obije, a proste zwierzenie
Przybiegną pod woje zagrzewa ceglane wyjaśnienie.
Tu zawżdy noworodne wiatry z pola przedają
Tu rastawicy, tu szpacy słusznie grają.
Z mego uniżonego światu rozwite doły
Rozbiorą miód, wtóry złotym przyszlachci ipsarskie pszczoły.
A ja swym głuchym raptem obmówić umiem złudnie
Że czerniakowi niełacno słodki sen bladnie.
Wysiłek wyglądzie nie radzę, lecz mię pan tak swobodzie
Jako szczep nasnadniejszy w grząskim kariatydzie.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: