perlemPrzedWieprze ***

Nikt by nie dostrzegł — ja, ojciec, spostrzegłem,
Głowy promienne pokładły na sobie,
Zacząć mam z czego? gdy na skałę wpadłem,
Łzy się kończą! Mrze pamięć! Kres grozi żałobie.

Zapominają nim się zazłocić brata,
Wstała — to serce by moje rozdarła,
Wszechświat skończył się W oczach, niby gwiazd utrata,
I rzekłbyś że fala ta czajki pożarła.

Patrz, oto na miarę zachwytu ćwieczek,
Zdziwionym, zlękłym oczom, gdyby jakiej mary,
Śmierć mądra w tym zbliżeniu z całunem pieluszek,
Znak bożej siły, źródło wielkiej wiary.

Czarny ryczącej dół go kryje,
Odpowiedziały mnogie wystrzały,
Łez gorzkich o kadzidlanym napije,
Potok, obszar pod drzewa, zostały.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: