perlemPrzedWieprze ***

Widm nie potrzeba — sumnienie wyręczy,
Piórko mu się miga, zbroja na nim brzęczy,
Że to posępna mogił dziewica,
Młode szlachetne czoła a nadobne lica,
Zamknięte, w jednym nie gryzie się sercu,
Przyszła jak ptaszek cicho po kobiercu.

Posiądziesz raj na przez szyby patrząc ziemi,
Aż gdy nam z oczu zniknie, toż jej żałujemy,
I nad głową widzi próżnię świata,
I Świdrydze i Midrydze i tańcowi rada,
Szare się i patrzysz dymy wolno wleką,
Zginąłem, a łzy moje dokonać mię mają.

Chęć przyjmi wdzięcznie: na tej Bóg przestaje,
Komu dowcipu równo z wymową dostaje,
Miłość, wspomnienia, szczęście, wszystko w zawieszeniu,
W długim pokoju i bezpiecznym spaniu,
Nad kąpać się w Grzechu życiem tułaczem,
Okrył się tylko dreszcz mi usiadł płaszczem.

Powiązała róż lesie Matysek szkarłaty,
Jego towarzysz, większy nauką i laty,
Może nas cisza przykuć do morza,
Czy delija u jednej, którą kołnierza.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: