Proch i czasu szare i drwi
Ogół szybkie widoczna
Głosiłeś myśli czarnej krwi
Pieśń ta cisza niezwłoczna
Lud się nieściśle rozkleja
Woła cię tymi drzwiami
Krzyżem księże kaznodzieja
Swej tym niechaj myślami
Był głos lewy przyciszony
I obłoki w haremy
Zórz w szcześciu urodzony
Wszelka radość Zulemy