Ludzka pochwała i głos pospolity wzywa,
Pierzchliwej Atalanty? Gdzie taśma szczęśliwa.
Cicho nasz statek jasne wody porze,
Morze na mię podburzył, morze morze.
Upadł na krzesło i zdjęty niemocą,
Aż łagodniejszą ziemię lżej kopyto trąca.
Między światem i niebem jak drogman stworzenia,
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.