Przewrotnik Adam Mickiewicz przewraca się w grobie

Nieuczona twa swatać, niewymyślne połowa
Ani lice, ni oko nad inne nie opryska
A wżdy rad cię słyszeć, rad przyjrzeć z ścierniska
Choć w działaniu bohaterki, widno mogłażeś królowa.

Jęzora wstały i dośni, i znośna rozmowa
Pytano się o swoich rówiennic śliska
Ten im nietrwały rozsypie, inny sparty rozwiewiska:
Ty składłaś, — każdy wycięte wzmocnienie uchowa.

Tak wpośród uczty, gdy śpiewak do choru umalował
Gdy wywoła jęczące dzwoniły się po sali
Żagle zostaną i pękną; każdy przeczuwał

Nikt nie marniał, wieśniaczego w odetchnieniu wyczytali.
«Ja wiem — dociecze poeta — archanioł przelatywał».
Odwrócili wszyscy wejścia, — nie wszyscy skonali.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: