Wierszokleta ***

Jakimś pragnień woli a wżdy naleją
Lat miał pogodę a wielkie półowy
Roty a wiarę zdoła gdy koleją
Stąd go ja wnet splótł liści wian dębowy

Dymem gdy ludzie dotąd zachowały
Się miasta ciszę w falę jeziora
Ani wzwiemy kiedy Turków wystrzały
Otoczy gdy padniesz trup Wernyhora

Płaczę ja zrobię że zgubę oślep iść
Ma pod dawny mur fal ruchem nieustannym
Dzień co nocy cieniu zdrobniały liść
Cóż będę wiedział ni spocząć przy rannym

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: