Centonista Centon f659aa430045

Towarzyszy co by nam, Waldemarze zaklinam.
Spodziewałaś się tego co waść,
ze zdziwieniem Westynus, z niepokojem Scewinus.
Polecenie rycerza i wpaść.

Aleksandra pomimo, przekonałam się zimą.
Spodziewając się rzeczy i dzieł,
uważając za wielką, ofiaruję ci wszelką.
Wyciągnąwszy ramiona i z mgieł.

Szczęśliwości co idzie, zakochany w Klorydzie.
Zapomniałem powiedzieć iż dźwięk,
korzystając z niełaski, odbierają oklaski.
Rozlegały się wrzaski i jęk.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: