Przewrotnik Bolesław Leśmian przewraca się w grobie

Ciało me, zjęte w wód gryzienia
Wyiskrzone końcem od stóp aż do wołów
Zna ruchy oliwne i założenia
Wtóre zeń w rozlewie radzą do wystrzałów.

Zna pląsy gwiezdne, zaświatów powieść
I wir, i turkot wychudłych jazd, —
Śrzednią jest toczycie i śrzednią jest mądrość
W takt mego serca i nie twoich gniazd!

Gdy zór na noc do snu się składa
Wirchami broniąc ostrowy żal
Bóg, niby z nieba wywrócona kaskada
W pierś mą odmierza i zdania w dal…

I zarzynają w piersi zalśnione losy
Bije do głowy podminowana krew
I pieśnią ogorzałe zasłaniam niebiosy
I ziemię znikłą nadchodzę poprzez przyśpiew!

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: