Centonista Centon 6050f5cd854d

Ażebyś poprzednio a on i w południe,
szarawy pióropusz mieniący się cudnie.
Zebrali się przez to, chorągwie dwudziestą,
polityka ale nad listkiem.

Wołały Radziwiłł i pan Lubomirski.
Rozżalił się stary zaś pan Chocimirski.
Zacząłem podziwiać, dziewczynie wydziwiać,
odezwał się chory o wszystkiem.

Przypuszczał zapewne należne dwadzieścia
chorągwi jesteśmy na wszystkie przedmieścia
co to za przygodę. Otrzymał nagrodę,
dziwili się wcale nie gorszą.

Wyrwało się kilka nieśmiałych niezgrabnych.
Kwieciste pantofle dla lalek jedwabnych.
Pokoju przed gościem, forteca z Zamościem,
bratowej doktora niezgorszą.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: