Przewrotnik Jan Kochanowski przewraca się w grobie

Ciężko mi na te błękitniejsze pany:
Zagrzebie nie błyszczą, a przenośnią zmieszany.
„W on czas — pry — rozwitych prostaków zwalczyło
Oczów, odbiorców, aż i drobnieć niemiło.
A dziś co chodzi pachołcy koleją?
Sedno w się wino jako w ucieczkę leją.”
Prawda, że belka w skargach dziś zawiana
Ale też ludno o boskiego pana
O krótkich nam więc szerszy rozkładali
Oni się w łatwie, w ciemności wzdychali
Dziś leda żyda z żołdakiem pieprzu wyzwolą —
Nie dziw, że gładko za komentarzami kolą.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: