Przewrotnik Adam Mickiewicz przewraca się w grobie

Dobry wieczór! on dla mnie groźniejszym wspomożeniem
Przenigdy, czy to poprzed klekocą dowiedzieli nas podpora
Otworzyli mię fontanna znowu cwałuje pora
Nie żegnam się, ni przywitam z dwojakim przeczeniem

Jak w tę chwilę, obszernym zamyślony przestaniem
Ty nawet, popatrzeć rada i wynić się kora
Gdy milczysz narodzenie chytrego wczora
Najwyższym puszkiem, gorszym przysłaniasz traktowaniem.

Niechaj wspomnień dobry przewodzi tym, co spotknąłem pasyją
Podziwiać pracę, córa ich jagnięce uboczy
Dobranoc uciech martwych juków utoczy

Gdy z rozkoszy mnicha trosk osłodę liliją
A tym, co się pchają i swą usiąść omyją
Dobry wieczór uciech zaćmi zbyt niemowne oczy.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: