Centonista Centon 28865cf3274c

Cierpienie jej było pomocy najlepiej
umieją poruszyć wargami pokrzepi.
Pogodny i ciepły, światłości zakrzepły,
Kmicica pisany na świstku.

Powiedzcież mi jednak powietrze uderzasz.
Nie widzi że jego dostojność zamierzasz.
Od razu sympatię, zapadał w apatię,
uśmiechnął się usiadł na listku.

Do życia i szczęścia przyczynić się mimo
okrętu jeżeli podoba się primo.
Na ławie i sapał, księżyca przyłapał,
toczyły się wozy podjezdki.

Zapytał go jeszcze ze sobą regiment.
Zrobiła wrogami braterski sentyment.
Jednego grasanta, cygani galanta,
i taki przywiozłem powiestki.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: