Centonista Centon 66a2af143eae

Ogarnęła zwątpiałość, obiecuję wam całość
władzy aby nie mogła na ścieżkę.
Od jakiegoś dziwactwa, zdobywają bogactwa
wielkie siły wątłego koleżkę.

Doskonale w wilgoci, wesołości dobroci
wpada nagle stronnicy kanclerscy.
Przypatrywał się dziwnym, Tygellinie naiwnym
czemu sobie godności bankierscy.

Przekonanie że świadkiem, przerażeni wypadkiem
w domu tego osobno jak dajmy.
Otoczony jaśniejszym, otoczyły ciaśniejszym
kołem stójcie panowie siadajmy.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: