Wierszokleta ***

Duchy jak listek mirtowy
Przenikają i wibracji
I trwodze posterunkowy
To rankiem pełen owacji

Wszechstworzenia w omdleniu
Oceanie skąd przywiane
Na drzewie na kamieniu
Się lękać nie zapłakane

Zgasły w żadne famurały
Świata dzieląc wszystkich czynów
Gniazda które tak dostały
Zaś by ciałem mych wawrzynów

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: