Centonista Centon cd52adc1c6f6

Umarłem ażeby i ci co uciekną,
uczynić to może i tobie przyrzekną.
Miłości doczesnych, tysiące bolesnych,
przy wjeździe Juliusza cezara.

Cofnęły się nawet podobny do błysków.
Opowiem wam wszystko co tam dla ludzisków.
Spokojny i smutny, przydomek okrutnej
miłości jedynie cygara.

Spoczynku albowiem w spotkaniach rycerskich
a teraz przynajmniej postaci żołnierskich.
Jednego z emirów, daleko wśród wirów,
oświadcza się zawsze samotną.

Mówiono jednego pragnienia niechlujnych.
Musiała się jego wesołek potrójnych.
Żołnierzy przybranych, a ten co poddanych,
prosili go żeby istotną.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: