Wierszokleta ***

Tak piękne jak tłum paryski
Go opanuje sytość
Się stoły pełzną kołyski
Ogromną rozmaitość

Serca ni godność pokory
Mu podawała z karkiem
I zastał dziewicą bory
Żar miłości straszakiem

Czekałem jeszcze ma czworo
Wnętrza wejść bezrozumnie
Co widziałem ośmioro
Sitowia jakiej trumnie

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: