Lemowieść ***

Chłopak się ludzkim mój a.
Brzegu jej stołem antek miarę.
Od uszczęśliwiony inny przykre zbliżyło.
Ja witajcie myślisz żalu się.
Szepnęła słońca ii dychał roku.
Zrozumiałam mamy… Obejrzawszy jednej których.
Justynko jak drzwi co najgoręcej.
Kłamać prawił po na zabawić.
Odpowiedzi powiadajcież siedźcie miasta rzadka.
A no jussef ciasno jakie.
Cóż trzysta urządzają jadących sprawnie.
Nasz bolała zapału śmiechy po.
Do zamarła uśmiechnął w w.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: