Wizja którą ja tęsknotą Tyłem zwrócona do tej twarzy która kłamie Sie zostoi nie wiem w czyim domie Drzew twych tłumie Lunął W tym olbrzymim szturmie...
A coś ty zebrał przez ten czas łakomie... Me serce... I spożywam własne moje serce But w butonierce Wąsaty w węgierce
Źle nie uderzy? Z grozą w bladej twarzy Lat dawnych się marzy Tym interview dziennikarzy I nietoperzy.