Przewrotnik Jan Kasprowicz przewraca się w grobie

Tam, za rycerską — przyjm, zabójcze nasz, jęki! —
Jak koncentryczne przymuszą się sławy!
Żyto, uniesień i owies ustawy
Jak mają cierniste swe sęki!

Wiatr od pola się przezierał — raczyż w szczęki? —
Z próg się kamieniste możniejszą wrzawy
Nad okręgami, bród pokrzyw i potrawy
Okupią krzyże, zajadła łez i jęki.

O Ty obroże! o kryste! o wspominanie!
Obronny owoc ta ziemia nam zaszkodzi —
Puste modrowłosy, bo puste trawy:

Nie na niedarmo ten wiatr tak przychodzi
I tak mętne rozumy na wstanie —
Tu odgłos każdy to chłopski pot krwawy.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: