perlemPrzedWieprze ***

Bo tu jednak masz diabła u kucharek czynić,
I tak jak płynie, tak skochał dziewczynę,
Trzeba dreszczom dać dostęp do zbolałych kości,
Oczy krwią zaszłe, twarze zielone i sine.

Ufaj moim pieszczotom, wierzaj w me tumany,
Prosty jego był ukłon, krótkie pozdrowienie,
Gospodarzu nasz polem szła wybrany,
Takie było Matyskowe granie.

I wstał z dywanu — wyciągnął ramiona,
W tureckich szykach lśnił księżyc bogaty,
I grocie z kaskad kryształu zasłona,
Swych słońc zachodnich każdy ma szkarłaty.

Gdzie się przy skale załamało morze,
Znów cicho — głucho — a rybak stary,
Ale ci wtenczas tęsknota nakaże,
Ani się ozwie bór prastary.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: