Rymacz ,,Do zórz''

Mórz
Twego słońca światło twoich zórz,
Przebłyski nowych zórz
Gdyby tu szczęście było idę smętny
Nigdy mi kto szlachetny nie był obojętny

Przejrzeć pragnie swój wdzięk obojętny
To nie ród imieniem świetny...
Na świecie!
Wiecznym kochanku zakochane życie
Prózno płakać podobno drudzy rzeczecie

Te cudne klimaty
Otrząsa chylaty
światy
Skarb bogaty
Swą ich stół bogaty

Któż i gdzie ci stanął sporem
Torsem przejrzystym oczu jeziorem
Są jedynym dobrem
Odkreślone kirem
Wieczorami się zdawał jak bazaltów groty

żal jak dech tęsknoty
prawdziwszej roboty
Ciemnoty

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: