Wierszokleta ***

Słów łaskawych i przedsienia
A gardzisz mną postępuje
Zbiegły tłokiem od niechcenia
Lej mi dowieść że miłuje

Sny mu składają ofiary
Darem chętnie się gruchocą
Siedzi jak idąc w czahary
Poza tą cudowną mocą

Padał księżyc trzy miesiące
Cały milczał sieć tę mękę
Muł wciąż krążą stada śpiące
Tłumie widzów jedna rękę

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: