Wierszokleta ***

Nią wszystkie ognie go znajdziesz skarbnice
I nieskończoność w rowach pod jaworem
Ledwie wieczór przy szumie po podwice
Ukrainy tak dziewka rąk wiórem

Zanurz do początku świata słoneczko
Te wszystkie źródła przeklęte rozproszy
Noc wolna chłonie jak piękne jabłuszko
Wśród szmeru nauk myśleniem myśl rozpłoszy

Być szczęśliwszy niż ciebie błogosławią
I prosiłem ją obielił dzień z maku
Wam drużyna rozpierzchła się złotawią
Już uczniowie w śnieżny szczyt Krępaku

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: