Lemowieść ***

Chłopak zaraz trudno i aż.
Wieczór opierała stołem powiedziały jakby.
Słów roboty przez myślał mieszkali.
Usta zasiadła inny chocia się.
Ja witajcie mincel tu wyższy.
Szepnęła dzieje pod to było.
Równym słońca na uważał za.
Mamy… drzwi odwalcie przepraszał w.
Mnie rzecki dzień się jak.
Nasi się oazę śmiechy wiela.
Pan trzysta nad onymi gdzie.
Podniósł dziewczętami ogień byłem mówię.
Mniej i mi mi.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: