Rymacz ,,Zaniechał?''

Będzie chował
Bombardyjer zalał
Które stygnący metal porysował
Będziesz harcował
Racz słyszeć prośby płaczliwe

W tym tylko zdradliwe...
Klnie straszliwe
Skąd przychodzisz ty śmiesznie spóźniony
Wiem co umie morze i szalony...
świeci okiem przez zasłony

O zabawo o wdzięczne ukłony.
Ukłony
Niż smoła bez zmierzchów bez świtów
Reduta w środku jasna od wystrzałów
Szumie kolnych heksametrów,

Ciżba pieszych hułanów huzarów

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: