Centonista Centon fb90fbeae0ac

Zaświeciwszy pochodnią, pochwyciła przewodnią.
W głębi swego odstąpić od mózgu.
Wysokiego mężczyznę, doświadczenia zgniliznę.
Całkiem tylko łysnęła odruzgu.

Wyglądają malutkie, odzywały się krótkie
słowa rzeczy do czasu szyderczy.
Spoglądając na gwiazdy, porozsyłał podjazdy
blisko serca śpiewaku morderczy.

Rzeczpospolita sama ukazała się Kama
jest towarzysz we wszystkich gazetach.
Mellechowicz i podał, błogosławię was dodał
dając jego dwudziestu dekretach.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: